Happy Town – pozornie spokojne miasteczko
Haplin, zwane też Happy Town, to niewielkie, malownicze miasteczko w Minnesocie, gdzie panuje spokój, a życie płynie powolnym rytmem. Haplinowie są tutaj, bardzo szanowaną rodziną a głowa rodziny – John (Steven Weber) jest właścicielem fabryki. Jednym z głównych bohaterów jest też szeryf Tommy Conroy (Geoff Stults), który mieszka z żoną Rachel (Amy Acker) i córką Emmą. Sielankowa atmosfera panująca w miasteczku jest tylko pozorna, a tak naprawdę jest to miejsce, które dobrze skrywa swoje mroczne tajemnice. Choć mieszkańcy myśleli, że pewne wydarzenia są już przeszłością, okazuje się, że jest zupełnie inaczej.
Małomiasteczkowy spokój zostaje przerwany, kiedy Georgia Bravin (Sarah Gadon), opiekunka do dzieci pracująca u Conroyów, słyszy krzyki, które dobiegają z chaty rybackiej. Wkrótce okazuje się, że brutalnie zamordowany został jeden z mieszkańców – Jerry Friddle. Zbrodnia ożywia wspomnienia o wydarzeniach sprzed pięciu lat, kiedy to w tajemniczych okolicznościach zaginęło siedem osób, a ofiarą tajemniczego sprawcy padła też córka Johna Haplina. Nikt nie wie, co się z nimi stało. Mieszkańcy są przekonani, że za serię porwań odpowiada tzw. magiczny człowiek, który ma zdolność do sprawiania, że ludzie znikają. Obywateli Happy Town znów ogarnia niepokój i lęk o przyszłość.
W tym samym czasie do miasteczka przyjeżdża Henley Boone (Lauren German), która chce zamieszkać w Haplin i otworzyć tu sklep ze świecami. Choć wie ona o miasteczku więcej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać, nikomu o tym nie mówi. Jej celem jest dostać się do zakazanego pokoju na trzecim piętrze pensjonatu prowadzonego przez Dot Meadows (Lynne Griffin), w którym zamieszkała. Jakie tajemnice się w nim kryją? Wkrótce w miasteczku dochodzi do kolejnych tajemniczych wydarzeń, a coraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że zaginięcia związane są ze starym niemieckim filmem Niebieskie drzwi.
Czy Happy Town miało być drugim Miasteczkiem Twin Peaks?
Happy Town często jest porównywane do Miasteczka Twin Peaks, którym mieli się inspirować twórcy serialu, daleko mu do hitu Davida Lyncha z 1990 r. Mamy tu ekscentrycznych i wielowymiarowych bohaterów i ciekawą historię z tajemnicą w tle. Produkcji nie można odmówić klimatu, mimo to nie spotkała się ona z dużym zainteresowaniem widzów. Niedosyt może budzić zakończenie, które nie daje odpowiedzi na wszystkie pytania, otwiera więc drogę do kolejnej serii. Niestety, już pierwszy odcinek nie miał dużej oglądalności, a później było jeszcze gorzej. Serial był emitowany w 2010 r. w stacji ABC, gdzie nadano sześć odcinków. Dwa pozostałe odcinki stacja opublikowała online.
Zdecydowanie wolę Twin Peaks, ale faktycznie jest lekkie podobieństwo między Twin Peaks a Happy Town