Nie ma świąt bez Kevina
Kevin sam w domu to już tradycja wigilijna i choć wiele osób zarzeka się, że go nie ogląda i ten film dawno im się znudził, wyniki oglądalności są jednoznaczne – ciągle uwielbiamy Kevina. Nic dziwnego, to lekka świąteczna komedia, z uroczym Macaulay’em Culkinem w roli głównej. Mały chłopiec, który w święta został sam w domu i sprytnie toczy walkę z przestępcami – choć do tej pory nie radził sobie nawet z codziennymi obowiązkami – to historia, która nigdy się nie znudzi i za każdym razem bawi tak samo. Nie mniej zabawna jest druga część, czyli Kevin sam w Nowym Jorku. Ten film możemy zwykle obejrzeć w Nowy Rok, aby po raz kolejny śledzić perypetie Kevina, który przez przypadek znalazł się sam w obcym wielkim mieście.
Świąteczne komedie, które nigdy się nie nudzą
Gdybyśmy chcieli obejrzeć wszystkie bożonarodzeniowe filmy podczas świąt, nie wystarczyłoby nam na to czasu. Są jednak takie komedie, które cieszą się szczególną popularnością i zawsze chętnie do nich wracamy. Jedną z nich jest Wesołych Świąt, czyli historia o dwóch sąsiadach, którzy rywalizują ze sobą o tytuł miejscowego Króla Świąt. Główne role grają Matthew Broderick i Danny DeVito, którzy dostarczają nam rozrywki, prześcigając się w wymyślaniu oryginalnych pomysłów na świąteczne dekoracje.
Fanem świątecznych dekoracji jest też Clark Griswold (Chevy Chase) z filmu W krzywym zwierciadle: Witaj Święty Mikołaju. Rodzina nie ma z nim łatwo, gdyż zamierza za wszelką cenę zrealizować swoje świąteczne pomysły.
W świąteczny wieczór nie może też zabraknąć komedii Święta Last Minute. Luther (Tim Allen) i Nora (Jamie Lee Curtis) zawsze obchodzili Boże Narodzenie, a ich dom był jednym z najpiękniej przystrojonych w mieście, jednak tym razem postanawiają uniknąć świątecznego szaleństwa i wyjechać na Karaiby. Wszystko przez to, że ich jedyna córka po raz pierwszy nie spędzi świąt w rodzinnym domu. Jednak plany dziewczyny nieoczekiwanie ulegają zmianie i zamierza ona pojawić się wraz z narzeczonym. Nora i Luther muszą więc przygotować wszystko w ostatniej chwili, choć zorganizowanie świątecznych zakupów graniczy z cudem. Film niemal co roku możemy obejrzeć zaraz po perypetiach Kevina w wigilijny wieczór.
Świąteczne historie o miłości
To właśnie miłość to świąteczna komedia romantyczna, którą możemy obejrzeć nie tylko w Boże Narodzenie, ale i w Walentynki czy zawsze wtedy, gdy mamy ochotę na dobrą komedię romantyczną. To dziesięć historii o miłości, które wzruszają, a czasem bawią. Na początku wydaje się, że bohaterowie nie mają ze sobą nic wspólnego, a okazuje się, że ich losy przeplatają się ze sobą, a kulminacyjny moment przypada na dzień Wigilii.
Polskim odpowiednikiem tego filmu są Listy do M., które ugruntowały już swoją pozycję w świątecznej ramówce. Tutaj również śledzimy losy pozornie niezwiązanych ze sobą ludzi, którzy – jak się okazuje – jednak mają ze sobą wiele wspólnego. Świąteczny klimat, miłość i humor dają efekt, który sprawia, że co roku chętnie oglądamy tę komedię. Sukces sprawił, że doczekaliśmy się już czterech części Listów do M. i choć nie każda jest równie dobra jak pierwsza, akcja wszystkich dzieje się w okresie Bożego Narodzenia, więc są to filmy, które klimatem niezaprzeczalnie pasują do Świąt.